Muki Muki
5302
BLOG

Życie po życiu. Czyli. – Przejście:

Muki Muki Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 184

Dźwięk odwraca Twą uwagę. Ostry, ale delikatny i czysty przenikający słuch. Odruchowo odwracasz głowę w kierunku jego się pojawienia. I już.

Zapadasz w Otchłań Nocy a w zasadzie już w niej jesteś. W około czerń taka półprzeźroczysta czerń w czerni. I nie ma nic. Sama czerń.

Chyba tylko po to aby się oswoić z innym stanem i nie wywijać jakiś bezrozumnych głupot – ogarniętego strachem.

Pierwsze zdumienie. Patrzysz, ale nic nie widzisz poza czernią. Patrzysz, ale szok cię spotyka wielki, bo nie masz oczu, ale patrzysz, Więc jak widzisz. Jak?  Jakim cudem? W jaki sposób.

Drugie zdumienie.

Szarpiesz się taki odruch cofnięcia się w tył. Jakby się spięło mięśnie i cofnęło, ale cofnąć się nie możesz. Ruch niby wykonany, ale cofnąć się nie cofasz. Jesteś zablokowany. W przód, na boki także nic. Obrót w tył też niemożliwy. Spoglądasz w dół do siebie tak gdzie powinny być twe wnętrzności i nic pusto - czarno – niema nic. A

Przychodzi uświadomienie ze jesteś sam. Sam w przerażającej czerni. Uświadamiasz sobie, że nie oddychasz, nie potrzebujesz powietrza, i nie dusisz się wcale i w ogóle. I natychmiast niemal o tym fakcie zapominasz. Uświadamiasz sobie, że jesteś sam, cholera sam a w około nie ma NIKOGO.....NIKogusieńko. Nikogo nie widać na widnokręgu w oddali w tej czerni w czerni. Nic. Pustka i czerń.

Ponowne szarpnięcia, aby oswobodzić się z tego trzymającego wiezienia, w którym poza wyczuwalnym oporem niema materialnej przeszkody. Masz wrażenie jakbyś siedział zamknięty w metalowej zbroi rycerza z 17-18 wieku. W takim blaszanym pudle.

Czujesz ze masz ręce i nogi tułów, ale ich nie widać są przeźroczyste. Raczej masz świadomość, że one są jak istnieją naprawdę. Możesz nimi poruszać, ale poza świadomością ruchu nie dostrzegasz zmian w przestrzeni.

Cholera czy tak wygląda śmierć? Umieranie?

Uświadamiasz sobie rzecz porażającą. Myślisz i masz wrażenie jakby twe myśli krążyły nadal w tobie w Tobie twej głowie. Tak jak to się dzieje, kiedy zamykamy oczy i nad czymś się skupiamy wyobrażając sobie to coś. I tu jest identycznie tak samo, tylko ze nie musisz zamykać oczu, bo ich i tak nie masz......Ale nie masz też i głowy...Więc co jest grane?

Czujesz to, czego nie ma? Czy czujesz samo wyobrażenie w wyobraźni?

A gdzie cholera jest wyobraźnia, którą czujesz a nie ma przecie głowy? No jaja pańskie. Szok.

Uświadamiasz siebie jedną porażającą rzecz czy też fakt.

Nie myślisz w ogóle o swych bliskich, tak jakbyś nigdy nie miał nikogo, i nie tęsknisz do nich i są ci jakby zupełnie obojętni, nie myślisz o żadnej sprawie rozpoczętej czy nie dokończonej o żadnym narzędziu tobie miłym czy jak mawiają ukochanym a ni żadnej rzeczy, która tamtym w innym a poprzednim świecie jest.....,.

Spoglądasz w górę a tam są i biegną wydaje się poziomo równoległe dwa białe grube pręty jak kije od szczotki, wychodzą z czerni i wchodzą do czerni. Są rażąco białe w kontraście z czernią otoczenia.

Patrzysz na nie bezrozumnie, bo nie wiesz, co to jest. I nagle najazd na nie jak kamerą filmową i błyskawicznie rosną w objętości tak jak się do nich zbliżasz i wtapiasz się w nie. Jakby w nie wjechać czy wsunąć się do środka.

Wtapiasz się w biel w intensywną biel. I ta biel jakby znika rozpływa się albo też wzrok przystosowuje się do innego białego otoczenia, odwrotnego jak w tym, w którym chwile temu się było. Ta biel jakby płynęła jakby się rozrzedzała.

Spodziewam się innego świata czegoś zdumiewającego niewyobrażalnego a tu masz ci los obraz napływa jak najazd kamery i jestem w normalnym świecie, w którym byłem i w którym żyłem.

Fakt kolory i barwy są intensywne, mocniejsze silniejsze. Ostrość wzroku-widzenia jest niewyobrażalna do opisu, wszystko, co daleko czy blisko jest ostre i doskonale widoczne.

Na początku trochę oszołomstwa, zdumienia zdziczenia i ogłupienia. Na co nie pojrzysz i wzrok zatrzymasz na dłuższa chwilę, jakby się wpatrywać i już tam jesteś, o czym nie pomyślisz głębiej jakby z uczuciem - już tam jesteś.

Nie draujesz, bo nóg nie masz, żadnej super bryki ci nie trza. Mnie, się spodobało nie wąsko i szybciutko załapałem, na czym ten myk przemieszania się polega. Pewnie znacie Dyla Sowizdrzała z opowieści. Wiec on poruszał się jak szalenie bardzo opieszały ślimak w stosunku do tego jak tu się śmiga.

Jak się porusza tam to dobrze oddaje ta maleńka wstawka z Dyla sowizdrzała:

 

„””””Dlaczego ty pijesz z tak wielkiego naczy­nia, a ja z tak małego?

Klas mu odpowiedział z powagą:

Ponieważ jestem twym ojcem i gospoda­rzem domu. Lecz. Sowizdrzała odpowiedź ta nie zadawalniała.

Ty już pijesz czterdzieści lat, a ja tylkodziewięć. Twój czas już minął, a mój do picia nad­chodzi; ja powinienem pić teraz z twojego du­żego kubka, a ty z mego małego.

I tak tam jest Wy i Wasz świat jesteście małym kubkiem. I do tego oszukańczym.

Tam niczego nie ma zakrytego, niema tam żadnych tajemnic. Wiesz, co chcesz wiedzieć w ułamku chwili. O co nie zapytasz otrzymujesz nim skończyć ze tak powiedzieć pytanie – odpowiedź. Kilkanaście pytań i staje się to zbędne nawet nudne.

Ja pomyślałem i zażądałem w pierwszej chwili jak się połapałem, o co chodzi Biblioteki i natychmiast tam byłem. To nie taka z Księżakami jak macie wyobrażenie, chodzi o zupełnie, co innego. Tam zobaczyłem czas, cząstkę, zdarzenie, budowę materii,. itd Ciągłość, współistnienie, co to jest, na czym polega. Czym się różni materia i masa od energii i jak są zbudowane wzajemnie sobie.

W zasadzie jak zaspokoicie swoje chciejstwo i ciekawość a błyskawicznie to się stanie, to niema tam, co robić. Ot Nuda.

Wszystko jest dostępne, możecie się przenieść gdzie chcecie. Niema tam czasu i nie ma tam zegara, a bynajmniej nie odczuwa się tam jego upływu. Jedynie co tam oszołamia to szybkość z jaką się to wszytsko dzieje,a może ja miałem specjal bilet? Tu lichho wie,,,,,.

Staniecie tam do wyboru i będzie potrzeba dokonania tego wyboru, czy chcecie odpocząć, czasem, wrócic, lub połączyć się z Wiekuistym?

Od was zależy, jaką decyzje podejmiecie i nie ma żadnego nacisku na nią. Jeśli zechcecie się połączyć, połączenie zostanie dokonane.

Będziecie wszystkim i nikim. Jak cukier w herbacie. Wasz wzorzec zostanie sprowadzony do pozycji cząstki bądź fantu energii – połączycie się z istotą Wiekuistą i już nigdy nie zaistniejecie ponownie, bo nie będzie waszego wzorca. Spełnicie swoje i innych oczekiwania.

Dając energie na nowe życie.

Możecie odmówić i się targować o swoje.

Ja ””zażądałem”” prawa i umiejętności uzdrawiania, umiejętności łagodzenia bólu..., śmieszne to ale faktycznie prawdziwe.

Jedno tam nie działa....

Polecenie myślowe „”WRACAM””nie ma skutku.

Dopiero tu w tym klasycznym, że tak żec możną życiu zrozumiałem, dlaczego. Polecenie i skok musi mieć realną i fizyczną manifestacje wzorca.

Polecenie wracam nie ma odnośnika w przestrzeni materialnego.

Tutaj w tym świecie możemy na kartce napisać dużymi literami, co chcemy. Przeczytają.

Z odpowiedzią jest gorzej, ale możliwa. Można pogadać tylko ze nie dla Was ani Wam ta wiedza jak. Kto jest mądry pojmie jak wszystko co powyżej zapisano mówi jak to zrobić aby dokonać bezpiecznie ten fakt wymiany pomiędzy światami.

Ani Wam ani innym nie podpowiem za nic na świecie jak.

Kto się nie załapie ani tu ani tam. A przegapią go w drodze z naszego świata nie może wrócić na „” ziemnię „” bo tu go już nie ma. Nić życia z ciałem zerwana i basta można nadmuchać.

Takie dusze, takie Ego aby nie zaprzestać istnienia szukają żywiciela.

Z nich jak z balonu uchodzi Energia, którą pozyskali w świecie materialnym, ale jest zużywana na ich istnienie i podtrzymywania tego istnienia. Szukją żywiciela. Nie mogą współistnieć z silnym intelektem z silnym Ego i współistnieć z inną obok duszą. Muszą znaleźć słaby intelekt i słabą dusze, aby ta się nie broniła jako wtórnego żywiciela.

Z reguły 99 na 100 % siedzą cicho, bo kto by chciał stracić to, co ma? Czasem za jakaś głupawa mściwa duszyczka pragnąca zemsty dokona czegoś głupiego.

I co? Nic,

A za to do osoby chorej psychicznie wali egzorcysta i miesza pod czachą wypędzając tego czego nie ma i nigdy nie było i ustanawia jeszcze gorsze konsekwencje. Psychoza, hipnoza podprogowe wycie i półmrok + głupoty razem zebrane dają efekt, słabego chorego intelektu zmuszanego do czynów ogólnie uznanych za złe,

Oni nie walczą z żadnym diabłem czy demonem, bo chyba nawet znaczenia słowa demon nie kumają tylko walczą ze słabą duszą, w słabym ciele, zdominowaną jako żywiciel innemu silnemu Ego, które walczy czasem o swoje energetyczne przetrwanie.

No - na dziś koniec.

Pozdrawiam:

Muki
O mnie Muki

Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie