Muki Muki
7419
BLOG

Amerykanka - podstawy surwiwalowego ekwipunku.

Muki Muki Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 124

Surwiwalowy ekwipunek.

Nadszedł czas podsumowań a tych oprócz Ai i oszustw nauki, Trzeba wam powiedzieć jedno. Wielu z was  nie tylko powinno ale  musi wręcz to mieć. (tak samo jak i śpiwór wykonany samodzielnie). Czyli amerykankę. Podoba się wam to czy nie,  nie ma większego naczenia..

Kto nie będzie tego miał doceni to nieco potem z płaczem bliskich i łzą w oku własnym..Chciał nie chciał powinniście się zabawić w Teslę. Bo nikt inny ani Wam tego nie da, ani Was nie wspomorze.

Wiele bredni napisano na temat amerykanek, pralkowców, alteranatortów itd. i wielu naukowych amatorskich durni tworzyło swoje wizje w temacie osiągnięć i sprawności tych urządzeń..Wskazałem na filmiki sadząc ze załapiecie temat i podciągniecie go do rangi realnego zapotrzebowania. Ale upadło, więc teraz w podsumowaniu omówię to dla leni fizyki , to co powinni wiedzieć rozumieć i umieć.

Do produkcji prądu potrzeby jest drut najlepiej miedziany, magnes, a tu kłania się neodymowa jego wersje i regler, czyli mechaniczny regulator a to słaby wyrób lub elektroniczny pewniejszy lecz i to nie jest mistrzostwem świata.

Od małego interesował mnie ””prąd”” w wykonaniu amatorskim czyli to co dziś nazywamy amatorskimi elektrowniami wiatrowymi..

Wszyscy kombinują stacjonarne ja marzyłem o mobilnej wersji, nigdzie nie było wiec postanowiłem zgłębić temat sam.

W zasadzie nie ma znaczenia czy  źródłem energii mechanicznej  napędu będzie wiatr woda i jej nurt czy siła rąk lub mięśni. Bo silniki mechaniczne pomijam. To najistotniejszym sercem jest źródło twornika prądowego, I nie za duże i nie za małe, nie a ciężkie.

Musicie zrozumieć ze wszelakie prądnice alternatory i inne wynalazki maja jedną  cechę wspólną, musza posiadać na wirniku twornika duże obroty aby generować ładunek elektryczny czyli prąd.a wiec często i skomplikowane przekładnie  Amator zaś powinien dążyć do odwrotności tego czyli posiadać małe obroty z możliwie dużą sprawnością. swego twornika. I w miarę realu bez przekładni. A jeśli już to z szybką możliwością jej stworzenia i adaptacji w przyszłości jaki serwisu. A z tym związana jest wydajność i ciężar.

Każdy przyszłości owiec powinien mieć dwa takie urządzenia.

Jedno do generowania elektryczności a drugie niemal identyczne do generowania ciepłej wody. Ja osobiście polecam prądnice wolnoobrotową zwana amerykanką.

Co to oznaczy wolnoobrotowa. Ogólnie znaczy to ze wał główny twornika obraca się stosunkowo wolno w stosunku do zwojnic będących najczęściej ulokowane na obwodzie koła lub walca. Przez wolnoobrotowaści a w zasadzie poprawnie powinienem zapisać  wolnobierzność rozumie się też ilość stałą magnesów i zwojnic.

W zasadzie to pojęcie jest zbędne bo odnosi się do zasady kiedy prądnica ma pracować ze siecią energetyczną Zaś Amerykanki nie nadają się kompletnie do bezpośredniej współpracy z siecią energetyczną, natomiast doskonale spełniają się jako źródło zasilania elementów grzejnych lub ładowania akumulatorów W takim zestawianiu pojęcie wolnobierzności traci w ogóle jakikolwiek sens.

Najlepsze wyjaśnienie jest takie, prądnica daje na wyjściu przy 1000 obr, 1000 Wat czyli jeden do jednego. Zakładając 3 x więcej3000 obr da 3000 Wat, a  przy 500 obr –500 Wat.

Wiec dla mocy  500 Wat jest ona wolnoobrotowa a ta sama z tymi samymi magnesami i zwojnicami dla mocy 3000 Wat jest szybkoobrotowa i tyle. Można zbudować prądnice wolnoobrotową która przy 500 obrotach da 1000 W , 2000 W cz 3000 W ale wówczas będzie ona jakieś 1,5 i 3 razy większa.........

Zakładając dla 1000obr ⁄ min,  ilości cewek i magnesów z czego wynika częstotliwość 50Hz to przy obrotach 500 ⁄ min będzie 25Hz, zaś przy 2000 ⁄ min będzie 100Hz.

I tu kryje się te buńczuczne na necie pitolenie o wolnoobrotowaści czy wolnobierzności prądnicy.

 Teslla doskonale rozumiał zależności pomiędzy magnesem i przewodnikiem z którego wykonana-zwinęta jest cewka. Nie tworzył tych idiotycznych zasad fizycznych i wędrówce prądu bo chyba intuicyjnie wiedział co to jest prąd i jak on się zachowuje w przewodniku. Stąd jego urządzenia miały niebotycznie dzisiaj nieosiągalną nam wydajność.

Mamy w zasadzie dwa rodzaje prądnic użytecznych.

Jedno i trzyfazowa, to ta sama prądnica tylko różniąca się ilością magnesów cewek lub specyfiki połączenia. A co za tem idzie i jej wydajnością.

Powinniście rozumieć że:

 W prądnicy napięcie powstaje na skutek ruchu przewodnika elektrycznego (drutu) względem pola magnetycznego,

W amerykance, wytwarzane jest przez parę magnesów ( dwa) N-S –S-N. Wartość tego napięcia, a dokładniej mówiąc, siły elektromotorycznej określa wzór:

E=Bvl.

E  - to napięcie mierzone na końcach cewki – przewodnika. - indukcja magnetyczna zależna od ”siły” magnesów i odległości między nimi (Neodymy) v  - to prędkość pola magnetycznego nad cewką, czyli prędkości obrotowea wału prądnicy a w tym i tarczy twornika.
l  - to długość drutu znajdującego się w polu magnetycznym – czyli ilość zwojów cewki.

Jak wiecie każdy z magnesów prostokątnych jakie łatwo dostać ma długość szerokość i grubość. Deklarując nasz układ najprościej złożyć dłuższym bokiem trzy magnesy ze sobą.

Żeby otrzymać poprawny stosunek magnesu do magnesu i jego pola, obrysowujemy to dokładnie ołówkiem i wyciągamy środkowy magnes,

Ta przestrzeń to najbardziej idealny stosunek magnes – natężenia pola.

Wiemy ze sztabka magnesu na swą szerokość i ta szerokość jest największa grubością cewki jaka można nawinąć. Cewka nie może wychodzić bokiem dłuższym swymi zwojami poza obrys szerokości płaskiej sztabki magnesu. Musi być mniejsza –znaczy się węższa.

Z tego wyjaśniani widać ze magnes oplata jednorazowo i jednocześnie działa swymi polami na jedne bok  nawiniętej cewki. Działa wiec połówkowo. Można zwiększyć wydajność prądnicy dodając drugi magnes ale obrócony biegunami. Jeśli na zwoje lewe cewki wchodzi biegun N-S to druga połowa cewki powinna mieć wchodzący biegun S-N.

Jak wiec zaprojektowac  dokonałą cewkę?

Układamy biegunami 3 sztabki magnesów i łączymy ze sobą..

Dwa zewnętrzne magnesy mówią nam jaka może być maksymalna szerokość cewki zewnętrzne. Zaś trzeci magnes mówi nam jaka ma być pomiędzy  cewką szczelina w środku, puste miejsce.

3 zasada to taka ze sztabka magnesu nie powinien oplatać góry i dołu  cewki, wiec nawój powinien nawracać tuż poza długością magnesu.. Kiedy magnes będzie wpływał na górne i dolne zakola  przewodnika czyli nawój cewki będzie swymi polami bruździł i wmuszał indukcje innego rodzaju ładunku grzejąc  nawój a nie indukując prąd..

Cewka więc musi być w swych krótszych bokach nawinięta wyżej i ze szczeliną jak długość sztabki magnesu.

Powiedzmy ze mamy sztabkę  30 x 10 x 5 mmm. Bo taką można z łatwością nabyć chociaż są lepsze i wygodniejsze ale idzie o zasadę..

I tu przerywam narracje. Szkoda tworzyć dobre od lepszego. Szukając w zasadzie rozmiaru neodymów do amerykanki trafem na wspaniały artykuł i wam go przedstawiam , który nie znany mi autor wykonał doskonale wiec jako wyjaśnienie go poleca przede wszystkim

http://maciejrz.republika.pl/amerykank.html

Skopiujcie sobie to bo nigdy nie widziałem lepszego wyjaśnienia i opracowania................

Tu dowiecie się wszystkiego co potrzeba o tym co robić i czego nie dotykać.

http://spiritusmovens.blogspot.com/2009/01/tytuem-wstpu.html

Tu w temacie cewek:

http://spiritusmovens.blogspot.com/2009/01/cewki.html.

A tu ciekawostka znaczna.

http://spiritusmovens.blogspot.com/search/label/GENERATOR%20CIEP%C5%81A

 

Ogólnie autor wykonał wspaniałą prace. Polecam. Jabym połowy tego nie zrobił. A wam przydatna jak nic nigdy, co więcej możecie  to wykonać z masy twardej plastycznej lub drewna nasączonego żywicą lub olejem tudzież z twardego drewna i biedzie doskonale zdawało egzamin jak z metalu.

Koszty są naprawdę nie wielkie. Łożyska  drut nawojowy, magnesy a reszta to praca, przekładnie kto zechce to rowerowe piast czy zębatki z łańcuchami. Dla wyższych mocy motocyklowe łańcuchy . Przeróbki w zasadzie na prymitywnym warsztatowym poziomie wystarczy główką pokiwać........dosłownie za grosze.

Przydomowy zestaw takich  generatorów 4 szt  w czasie późniejszym za zaoszczędzaną kasę co miesiąc przez dwa lata pozwoli każdemu gospodarstwu na średnim poziomie nie tylko się uniezależnić ale coraz bardziej i systematyczniej wdrażać  elektryfikacje do swego domostwa na różne sposoby dostępne w okolicy. Czy to woda czy wiatr czy słońce.......

Nie wszystko na raz ale od  takiej taniej amerykanki warto i powinno się zacząć.

Zaczynając z wiatrem mamy możność przenosić jego energie na inne nasze potrzebne urządzenia.

Potrzebne są główne źródła siły czyli energii i przyłącza do nich. Ja zaczynałem od wartości 450 Wat. Dziś nie ma dla mnie znaczenia czy w sieci jest prąd czy go nie ma.....

Ps:

A to amerykanka do roweru wykonana przez Autora, wskazanych stron wartych bardzo gęłbkiego rozważenia.  mój głęboki podziw dla glabokosci prac i zrozumienia zasad.

Amerykanka - surwiwalowy ekwipunek.

Amerykanka - podstawy surwiwalowego ekwipunku.

Amerykanka - podstawy surwiwalowego ekwipunku.

Pamietajcie dziś bedzie wazne co bedziecie mieć jutro.....

pozdrawiam a autorowi podziekowania za tak wspaniałą prace..............

Muki
O mnie Muki

Wydaje się, że jestem podróżnikiem, po czasach i kartach zamierzchłej historii. W mym zainteresowaniu leżą dokonania prastarych ludów, Sumeru – Indii – Egiptu – Azteków – Majów. I część zwana Mitologią w dokonaniach i osiągnięciach astrofizyczno - geodezyjnych. Uwielbiam, kryptografie i kryptologie, poszukując dnia wielkiej przepowiedni, w którym ma odejść stąd ród Adamowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie